Wyrzuceni za zdjęcia trumien

Nowy Dziennik
24-25. kwietnia 2002
td, (IAR)


Trumny dla amerykańskiego personelu wojskowego
przygotowane do załadunku w bazie sił powietrznych
w Dover (stan Delaware) - Zdjęcie: PAP/EPA

Dwoje cywilów zatrudnionych przez amerykańską armię zostało wyrzuconych z pracy za udostępnienie mediom fotografii trumien z ciałami żołnierzy, którzy zginęli w Iraku.

  Tami Silicio zrobiła zdjęcie 20 trumien owiniętych amerykańskimi flagami na pokładzie samolotu transportowego, który wracał z Kuwejtu do Stanów Zjednoczonych. Następnie wraz z mężem przekazała zdjęcie dziennikowi "Seattle Times". Gazeta dwukrotnie opublikowała je na pierwszej stronie. Współpracująca z wojskiem firma Maytag Aircraft, w której byli zatrudnieni autorzy zdjęć, natychmiast wyrzuciła ich z pracy. Jako powód podano złamanie rządowych regulacji. Tami Silicio powiedziała pó¼niej dziennikarzom, że jej intencją było jedynie pokazanie pełnego szacunku rytuału, jaki towarzyszy śmierci żołnierzy.

  Pentagon zakazał dziennikarzom robienia zdjęć trumien z ciałami amerykańskich żołnierzy. Departament Obrony twierdzi, że chce w ten sposób chronić godność zmarłych oraz prywatność ich rodzin. Dlatego też Pentagon skrytykował także opublikowanie kilkuset zdjęć trumien na stronie internetowej Russa Kicka. Aktywista na rzecz wolności słowa i obrony Pierwszej Poprawki (konstytucji amerykańskiej) wszedł w posiadanie fotografii dzięki ustawie o powszechnym dostępie do informacji publicznych.

  Krytycy polityki Pentagonu mówią, że zakaz został wydany w obawie przed reakcjami opinii publicznej. Ich zdaniem Pentagon obawia się powtórki z czasów wojny wietnamskiej, kiedy to zdjęcia owiniętych flagami trumien wywołały w USA nastroje antywojenne.